Przebieg natarcia wojsk fińskich zaczęła śledzić Kwatera Główna Naczelne
go Dowództwa Armii Czerwonej ze względu na zagrożenie murmańskiej linii
kolejowej przechodzącej przez Pietrozawodzk. W wyniku walk granicznych dwu
stuczterdziestokilometrowy front obrony 7 Armii na Przesmyku Ładosko-Oneskim
został przełamany, a część jej związków odcięta od pozostałych sił wynoszących
zaledwie 5 pułków piechoty oraz kilka pododdziałów wojsk pogranicza i zaporo
wych. Było więc oczywiste, że bez znacznego wzmocnienia 7 Armia nie będzie
zdolna do powstrzymania dalszego natarcia wojsk fińskich. Dlatego też 20 lipca
Kwatera Główna nakazała dowódcy Frontu Północnego wzmocnić 7 Armię i po
stawić jej aktywne zadania.
Gen. Popów nie dysponował jednak wolnymi odwodami, wzmocnił więc 7 Armię
jednostkami formującymi się bądź zdjętymi z Przesmyku Karelskiego, na którym
Finowie nie prowadzili jeszcze działań zaczepnych. Przydzielane jednostki weszły
w skład utworzonych 21 lipca 2 grup operacyjnych - Pietrozawodzkiej i Połu-
dniowej. W skład Pietrozawodzkiej GO, dowodzonej przez gen. por. M. Anto-
niuka, weszły: 9 pp, 2 pułki piechoty zmotoryzowanej (24 pzmot NKW i 10 pzmot
wojsk pogranicza), 2 pcz 1 DPanc, zdążającej spod Kandałakszy nad Ługę. dy-
wizjon artylerii i oddział zaporowy. Na początku sierpnia Pietrozawodzka GO
wzmocniona została s'wieżą 272 DP płk. Potapowa. W skład Grupy Południowej
gen. por. W. Cwietajewa weszły: 3 BPMor, 7, 452 i 719 pp, leningradzki batalion
pospolitego ruszenia i dywizjon moździerzy. Obydwie te sformowane w pośpie-
chu grupy składały się z jednostek słabo wyszkolonych i niewystarczająco wy
posażonych. We wrzes'niu zostały one przekształcone w dywizje piechoty.
Oprócz grup operacyjnych Pietrozawodzkiej i Południowej działała nadal
Suojarvska GO, licząca 2 pułki piechoty oraz pododdziały i s'rodki wzmocnieni.i
i wsparcia, a na północnych kierunkach operacyjnych - 126 pp 71 DP i 54 DP. W
trzeciej dekadzie lipca 7 Armia, broniąca się w pasie długos'ci przeszło 450 km.
dysponowała więc ogółem około 14 przeliczeniowymi pułkami piechoty, z cze-
go na Przesmyku Ladosko-Oneskim dowództwo armii skoncentrowało około 9
przeliczeniowych pułków piechoty oraz wszystkie czołgi i działa przeciwpancer-
ne. Armię miały wspierać 65 plszturm oraz eskadra rozpoznawcza. Wykonując
zalecenia Kwatery Głównej, obydwie te słabe grupy operacyjne przygotowały
przeciwnatarcie armijne. Pietrozawodzka GO miała we współdziałaniu z 71 DP
uderzyć w kierunku Loimoli, odbić ją i zagrozić tym samym tyłom fińskich wojsk
Grupy „L" i oddziałom 1 DP nacierającym wzdłuż brzegu jeziora. Południowa
GO miała natomiast, we współdziałaniu z taktycznymi desantami, zatrzymać na
tarcie fińskiej Grupy „L" (5 DP i 1 BP) nad Widlicą, odbić miasto Salmi, a na-
220
stepnie miasto Pitkaranta w celu nawiązania łączności bojowej z odciętymi od-
działami broniącymi się w rejonie Sortavali. Początek przeciwuderzenia wyzna-
czono na 23 lipca na godzinę dwunastą. Miało je wspierać lotnictwo Frontu Pół-
nocnego. Obydwa przeciwuderzenia jednak się nie powiodły.
Natarcie Pietrozawodzkiej GO powstrzymały przerzucone spod Sortavali od-
dzia ły fińskiej 11 DP. Przeciwuderzenie Południowej GO, z którą miały współdzia-
łać desanty Flotylli Ładoskiej, również nie dało rezultatu, a w obawie przed okrąże-
niemgen. Cwietajew 24 lipca wycofał wojska za rzekę Tułoksa. Pierwszy desant
taktyczny wysadzono rankiem 24 lipca na wyspie Lunkulansaari, w pobliżu miasta
Salmi- 3 kanonierki oraz 3 statki pod osłoną 2 ścigaczy okrętów podwodnych, kutra
onancerzonego i kilku mniejszych jednostek bojowych desantowały batalion sfor-
mowanej w pos'piechu 4 BPMor gen. mjr. Nienaszewa. Cel desantu był jednak słabo
rozpoznany. Jak się okazało, poziom wód jeziora opadł do tego stopnia, iż między
wyspą a lądem stałym od strony fińskiej powstało przejście. Wykorzystując to, Fi-
nowie niespodziewanym atakiem zepchnęli desant do jeziora. Uratowano 38 ma-
rynarzy. Z większym powodzeniem działał drugi batalion brygady, desantowany
26 lipca na sąsiedniej wyspie - Mantsinsaari, lecz i on ze względu na silne kontrata-
ki Finów nie zdołał rozwinąć działań zaczepnych i 27 lipca w nocy został ewaku-
owany. Finowie w tym czasie zdołali podejść do miasta Widlica.
Siły desantów taktycznych okazały się zbyt słabe i mimo bohaterstwa mary-
narzy ochotników z okrętów bojowych Floty Bałtyckiej oraz dowódców, m.in. z
akademii i szkół marynarki wojennej, ich operacje nie zakończyły się powodze-
niem. We wspomnieniach marsz. Mannerheima epizod ten tak został odnotowa-
ny: „Ledwo VI Korpus przerwał ofensywę, nieprzyjaciel podjął serię gwałtow-
nych kontruderzeń. Niebezpieczna sytuacja powstała nocą 24 lipca, kiedy Rosja-
nie wysadzili na wyspy Lunkula i Mantsinsaari brygadę, by odciąć Korpusowi
Armijnemu drogę na tyły, przy jednoczesnym ataku znacznych sił na linię Tulo-
s
Joki. Kryzys został zażegnany, a obie wyspy odbito"
9
.
Mimo iż przeciwuderzenia grup operacyjnych - Pietrozawodzkiej i Połu-
dniowej - nie powiodły się, działania zaczepne Armii „Karelia" w końcu lipca
zostały wstrzymane (w pobliżu linii granicznej z 1939 r.). Na stuczterdziestokilo-
metrowym froncie od miasta Longavaara (na północny wschód od miasta Kuoli-
sma) do stacji Piatlaja działały wojska fińskiej Grupy „O" i niemieckiej 163 DP.
Broniła się tam Suojarvska GO oraz na kierunku Porosoziero 126 pp.
Na kierunku pietrozawodzkim (trzydziestopięciokilometrowy front od jeziora
Szot do jeziora Topornoje) działała fińska 1 DP i część sił 5 DP. Wzdłuż rzeki
Tułoksa zajmowały front główne siły Grupy „L". Po stronie radzieckiej pozycje
221