
piero po przekazaniu do dyspozycji dywizji 95 pp szybko przegrupował swoją
oddziały. 95 pp zluzował na pozycjach obronnych nad Lica 58 pp, ten zaś został
skierowany forsownym marszem na północ i rzucony w bój spotkaniowy.
Bój spotkaniowy nawiązano 15 lipca, gdy maszerujące naprzeciw siebie róż-
nymi trasami kolumny prawie się minęły. Walkę rozpoczęły więc ogony kolumn
Wprawdzie Niemcy odcięli dowództwo pułku od reszty wojsk, jednak radzieccy
piechurzy, wsparci zmasowanym ogniem strzelającej na wprost artylerii (w tym
haubic 122 mm), zmusili strzelców górskich do wycofania się. Wzgórze 314,9
przeszło w ręce radzieckie. Droga ku Urze została zaryglowana
11
.
O wyniku trzeciej fazy działań przesądziło wysadzenie radzieckiego desantu na
skrzydle niemieckiego ugrupowania w Zatoce Andrejewa, między Titowką a Licą
Silny, tysiącsześciusetosobowy oddział desantowy osłaniały od strony morza naj-
nowsze radzieckie niszczyciele. Niszczyciele 6 Flotylli nie odważyły się natomiast
wejść na wody Zatoki Motowskiej. Ciężar walki z radzieckim desantem, wspiera
nym ogniem okrętowej artylerii, przejęło więc lotnictwo i odwodowe pododdziały
korpusu. Gen. Dietl uznał, że kontynowanie natarcia nie rokuje powodzenia. Wy-
czerpanie się amunicji, niemożność dostarczenia rozproszonym w tundrze podod
działom zaopatrzenia, trudności z ewakuacją rannych zmusiły go do podjęcia decy
zji o przerwaniu natarcia i wycofania wojsk na linię ich podstaw wyjściowych
32
17 lipca gen. Dietl zameldował dowódcy armii, iż bez otrzymania dodatko-
wej dywizji nie jest w stanie kontynuować natarcia. Jego postulaty sprowadzali
się do: wstrzymania działań w całym pasie natarcia korpusu, skrócenia frontu
przejścia do obrony, przegrupowania wojsk, uporządkowania zaopatrzenia, sta
bilizacji sytuacji na skrzydłach.
Bilansując siły i środki, Dietl zorientował się, że stracił co najmniej 1 pułk
3 bataliony zaangażowane były w walce na lewym skrzydle ugrupowania korpusu
24 lipca gen. Dietl powiadomił sztab armii, iż tylko dla definitywnego oczyszczeni
skrzydła potrzebuje dodatkowych 2 batalionów. Możliwość przełamania obrony
radzieckiej na linii Licy zarysuje się natomiast dopiero w przypadku
wzmocnieni-korpusu dodatkową dywizją (i to dywizją strzelców górskich, a nie
piechoty). Gen Falkenhorst zaakceptował decyzje Dietla w przekonaniu, iż
rzeczywiście przed wzmo wieniem natarcia trzeba „oczyścić" obszar między
ujściem Titowki i Zachodniej Licy".
Podjęta 18 lipca próba zepchnięcia desantu nie dała rezultatu.
Przegrupowy-wano więc siły, tworząc specjalną grupę bojową, której zadaniem
było metodyczne oczyszczanie rejonu. Dowódca grupy ppłk Hoffmeister
otrzymał do wykonania wyznaczonego zadania znaczne siły: 4 bataliony
piechoty, 4 baterie arty-
lerii różnych kalibrów, kilka pododdziałów wsparcia oraz jednostki RAD, mają-
ce dostarczać amunicję i żywność. Koncepcja działań polegała na obronie
ramienia stworzonego przez grupę, wokół osi, którą stanowił 4 bkm,
ryglujący dotąd pozycje radzieckie.
23 lipca wydane zostało uzupełnienie do dyrektywy OKW nr 33, które zale-
cało to aktywizację działań Kriegsmarine na Morzu Barentsa oraz - w
perspektywie -przerzucenie kilku grup lotniczych do północnej Finlandii. W
kolejnej dy-rektywie nr 34 z 30 lipca, pos'więcającej wiele uwagi „fińskiemu
frontowi", OKW nakazało niezwłoczne wzmocnienie Korpusu Górskiego
„Norwegia" 6 DG; 5 Flota Powietrzna miała zapewnić mu wsparcie lotnicze
14
.
Mimo wzmocnienia radzieckiego desantu nowym pododdziałem marynarzy
Grupa Hoffmeistera, wsparta ogniem artylerii i lotnictwa, ścieśniła jego pozycje.
Musiał on w ciężkich walkach wycofać się do pasa przybrzeżnego Zatoki
Motow-skiej. W celu odciążenia desantowanych pododdziałów pułki 52 DP
prowadziły działania zaczepne. Po reorganizacji 14 DP, której przekazano 95 pp i
141 pal, ukończeniu budowy drogi i odtworzeniu zapasów, 1 sierpnia podjęto
ostatnią próbę odciążenia desantu, przechodząc do natarcia na niemiecki przyczółek
u ujścia Zachodniej Licy. Mimo lotniczego wsparcia ataki pułków natrafiły na silny
ogień i załamały się. Pod koniec dnia, w związku ze znacznymi stratami, dowódca
14 Armii wyraził zgodę na przerwanie walk. Okręty Floty Północnej ewakuowały
oddziały desantowe.
Front nad Lica ustabilizował się. Dowództwo Armii „Norwegia" zajęte było
natarciem fińskiego III KA w kierunku Louhi. Gen. Dietl, w oczekiwaniu na
przybycie 6 DG, przygotowywał swoje wojska do wznowienia natarcia. Rów-
nież gen. Frołow zakazał ponawiania kontrataków na pozycje 2 DG u ujs'cia Licy.
Broniące się nad Zachodnią Lica dywizje piechoty 14 i 52, korzystając z do-
świadczeń dotychczasowych walk i wykorzystując coraz dłuższe okresy ciemno-
ści, umacniały swe pozycje, budując transzeje i stanowiska ogniowe oraz stawia-
jąc zasieki z drutu kolczastego i pola minowe
35
.
Lipcowe działania 14 Armii zostały wysoko ocenione przez Radę Wojenną Kiełku
Północno -Zachodniego na czele z marsz. Klimientem Woroszyłowem. Zarówno
sztab armii, jak i sztaby dywizji dostrzegały jednak błędy popełniane w
do-tychczasowych walkach. Ukazywano dowódcom pułków i batalionów
dostrzeżone braki w systemie ognia, współdziałania i zaopatrzenia. Wiele wysiłku
kosztowało skłonienie żołnierzy do budowy schronów. Brak drzewa oraz
kamienny grunt nie zachęcały do podjęcia tej trudnej pracy. Trudnos'ci adaptacyjne
do życia w okopach,
188