nc? Przed takim dylematem stają w czasie wojny zazwyczaj państwa, gdy układ
sil zmienia się na ich niekorzys'ć. W tym jednak wypadku Niemcy miały za sobą
dwie wygrane kampanie - z Polską i Francją, zapewniony formalnie pokój ze
wschodnim mocarstwem za cenę ustępstw terytorialnych w Polsce, krajach bał-
tyckich, Finlandii i Rumunii oraz nieprzyjaciela - mocarstwo morskie, którego
słabej i rozbitej armii lądowej pozwoliły ewakuować się z Dunkierki na Wyspy
Brytyjskie. Temu mocarstwu Hitler złożył na uroczystym posiedzeniu Reichsta-
gu z okazji zwycięstwa na Zachodzie coś w rodzaju propozycji pokojowej, gdyż
nie miał dalszego planu wojny. Na czele rządu brytyjskiego stał już jednak Win
ston Churchill, ten sam, który jeszcze jako pierwszy lord admiralicji 16 kwietnia
w przemówieniu oceniającym zabór Danii i Norwegii powiedział: „To ostatni
zbrodniczy czyn tego człowieka z piekła rodem! Każda ofiara niemieckiej brutal
nos'ci oznacza, że do wszystkich, którzy już potępili Niemcy, dołączą miliony
innych. Wiedzą oni, że żaden naród nie może czuć się bezpieczny, dopóki ten
ws'ciekły pies nie zostanie unieszkodliwiony"
48
.
A przecież „ten ws'ciekły pies" już 10 maja podeptał neutralność Holandii
Belgii i Luksemburga, chociaż jeszcze 26 sierpnia 1938 r. posłowie niemieccy
przekazali królowi Belgii, królowej Holandii i rządowi Wielkiego Księstwa Luk
semburga uroczyste os'wiadczenia, w których rząd niemiecki zapewniał, że za-
mierza respektować neutralność tych krajów. 6 października 1939 r., a więc po
zakończeniu wojny z Polską, Hitler ponowił swoje deklaracje o przyjaźni w sto-
sunku do Belgii i Holandii, a 3 dni później, 9 października, wydał dyrektywy
dotyczącą dalszego prowadzenia wojny, w której oświadczył:
Dla dalszego prowadzenia operacji wojskowych rozkazuję: Na północnym skrzy
dle frontu zachodniego należy przygotować operację ofensywną na terytorium Luk
semburga, Belgii i Holandii [...] Celem tej operacji ofensywnej jest uzyskanie jak
największych zdobyczy terytorialnych w Holandii, Belgii i północnej Francji jako
bazy dla dogodnego prowadzenia wojny powietrznej i morskiej przeciwko Anglii
[ówczesny plan wojny na Zachodzie „Gelb" nie zakładał jeszcze głównego uderzenia
przez Ardeny na dolną Sommę, w którego wyniku Niemcy zdobyły całe wybrzeże
północno-zachodniej Francji!
4
''.
Ponieważ deklaracje przywódców Trzeciej Rzeszy, a zwłaszcza Hitlera, oka-
zały się gołosłowne, Wielka Brytania nawet nie odniosła się do nieokreślonych
zresztą propozycji pokojowych fiihrera, choć znalazła się w dość rozpaczliwe
sytuacji. Przed niemiecką inwazją miała ją obronić silna flota wojenna oraz moc
gące stawić czoło Luftwaffe lotnictwo myśliwskie. Był też trzeci istotny, jeśli nie
110
dominujący czynnik, który odroczył na pewien czas (w zamyśle Hitlera) inwazję
na Wielką Brytanię - obawa przed wzrostem potęgi ZSRR.
Hitler już w listopadzie 1939 r., forsując przyspieszenie ofensywy na zachodzie,
wskazał na rosnącą groźbę na wschodzie. Fakt istnienia niepokonanej jeszcze i nie-
skorej do porozumienia (właściwie - do kapitulacji) Wielkiej Brytanii oraz rosnące-
go w siłę chwilowego sprzymierzeńca na wschodzie stawiał przed kierownictwem
Trzeciej Rzeszy do rozstrzygnięcia zasadniczy problem: gdzie zaatakować najpierw?
Niezdecydowanie Hitlera przejawiało się w równoległych przygotowaniach do wojny
z Wielką Brytanią i ZSRR. Niepowodzenie Luftwaffe w tak zwanej bitwie o Anglię
przeważyło jednak szalę na rzecz „kampanii wschodniej"
50
.
W wyborze kierunków kontynuacji wojny, a także jej dalszego przebiegu
decydującą rolę odgrywał Hitler. Stał on od lutego 1938 r. na czele Wehrmachtu,
w którym każdy z trzech rodzajów sił zbrojnych miał wprawdzie swoje naczelne
dowództwo, lecz było one ograniczone w prerogatywach decyzyjnych. O ile jed-
nak Naczelne Dowództwo Kriegsmarine (OKM) oraz Luftwaffe (OKL) miały
względną swobodę w planowaniu działań, o tyle Oberkommando des Heeres
(OKH) po wojnie z Polską zostało sprowadzone do roli wykonawcy dyrektyw
Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych (OKW). Tymczasem w strukturze OKW
nie było szefa Sztabu Generalnego, odpowiedzialnego za całościowe prowadze-
nie wojny. OKW zostało przez Hitlera sprowadzone do poziomu sekretariatu
wojskowego. Jego szef gen. płk, a od 19 lipca 1940 r. feldmarsz. Wilhelm Keitel
w ogóle nie był w stanie doradzać Hitlerowi w sprawach strategicznych. Rów-
nież naczelni dowódcy trzech rodzajów sił zbrojnych nie mieli żadnego wpływu
na całościowe prowadzenie wojny i mogli co najwyżej przedstawiać Hitlerowi
swój pogląd na tę kwestię. Wszystkie zasadnicze decyzje w tej sprawie podejmo-
wał fuhrer. Jedynym wyjątkiem była tu inicjatywa Raedera w kwestii najazdu na
Norwegię. Natomiast naczelny dowódca Luftwaffe marsz. Goring próbował po
raz drugi po pokonaniu Polski wyeliminować z wojny Wielką Brytanię. Wyko-
rzystał w tym celu innego tajemniczego Szweda Knuta Bondego ze Sztokholmu.
Tenże Bonde, sądząc, że uda mu się na własną rękę doprowadzić do pokoju,
nawiązał kontakt z Góringiem, który entuzjastycznie przyjął jego inicjatywę, i
wyjechał do Londynu. Minister Halifax, z którym podjął pertraktacje, przedsta-
wił zasady, na których miałby oprzeć się pokój między Wielką Brytanią a Niem-
cami: „odbudowa państwa polskiego" i „swobody dla Czechów". Halifax miał
się przy tym wyrazić: „Nigdy nie mówiliśmy, że nie chcemy pokoju z Hitlerem",
i dodał: „Jeśli jest ktokolwiek w Niemczech, kto mógłby zawrzeć pokój, to jest
nim Goring".
111